Śledczy z Zawiercia doprowadzili do ustalenia sprawców kradzieży, która miała miejsce podczas styczniowego mrozu. Straty wynikające z utraty różnych dobr oraz gotówki wyniosły łącznie około 10 tysięcy złotych. Policja wkrótce po incydencie zatrzymała pewnego mężczyznę, a niedługo potem również kobietę. Obie osoby usłyszały już zarzuty.
Kradzież została dokonana w jednym z domów na terenie Zawiercia w środku stycznia. Skradziono stamtąd różne kosmetyki, piłę spalinową i znaczną ilość gotówki, co razem stanowiło stratę o wartości 10 tysięcy złotych.
Śledztwo prowadzone przez zawierciańską policję doprowadziło do zidentyfikowania 42-letniego mężczyzny, u którego odnaleziono skradzione przedmioty. Jak się okazało, ów mieszkaniec Zawiercia nie działał samodzielnie. Jego wspólniczką okazała się być 26-letnia znajoma, która również została zatrzymana i umieszczona w areszcie.
42-latek, który okradł kobietę poproszoną o pomoc, wykorzystał jej zaufanie. Miał za niewielką opłatą odśnieżyć podwórze i podrzucić do pieca. Gdy był w kotłowni, ukradł piłę i wyniósł ją poza budynek. Wykorzystując moment korzystania z toalety, zabrał kosmetyki, a podczas płacenia za usługę odśnieżania zauważył miejsce, skąd kobieta wyciągnęła gotówkę. Następnie, pod nieobecność pokrzywdzonej, zabrał pieniądze z portfela i szuflady. Jego wspólniczka obserwowała domowników podczas tej operacji.
Następne dni pary minęły na zabawie finansowanej skradzionymi pieniędzmi. Kiedy gotówka się skończyła, 42-latek postanowił sprzedać ukradzioną piłę w lombardzie. Nie zdążył tego zrobić, ponieważ został schwytany przez policję.
W piątek zarzuty zostały postawione parze za wspólne dokonanie kradzieży. Obie osoby przyznały się do winy. 42-letni mężczyzna działał w warunkach recydywy.
Pragniemy przypomnieć, że kodeks karny za kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Recydywiści muszą liczyć się z tym, że kara wymierzona przez sąd może przekroczyć minimalny limit ustawowego zagrożenia i osiągnąć wartość do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.