9 grudnia, był to dzień kiedy na stacji Wrocław Główny PKP zakończyły swoje kursy ostatnie pociągi POLREGIO, które dotychczas obsługiwały trasę z Nysy (woj. opolskie). Tym samym, po upływie 8 lat pełnego funkcjonowania, spółka podjęła decyzję o likwidacji tego połączenia, pomimo iż cieszyło się ono znacznym uznaniem wśród pasażerów. Na pytanie władz województwa opolskiego o powody takiego kroku, przewoźnik odpowiedział zdawkowo, że nie jest w stanie utrzymać ekologicznego taboru. Pasażerom, którzy do tej pory korzystali z bezpośredniego połączenia, pozostała teraz opcja podróży z przesiadką, wydłużającej czas podróży nawet o godzinę lub półtorej.
Decyzja o zlikwidowaniu linii Nysa – Wrocław Główny spotkała się z ostrym sprzeciwem mieszkańców Nysy, którzy obwiniają władze województwa opolskiego oraz spółkę POLREGIO za zaprzestanie obsługi tej trasy. Mimo że pociągi kursowały zaledwie dwa razy dziennie, była to kluczowa linia łącząca Nysę ze stolicą Dolnego Śląska i stanowiąca alternatywę dla połączeń z Opolem.
Burmistrz Nysy, Kordian Kolbiarz, przekonuje, że Wrocław to nie tylko centrum edukacyjne dla wielu młodych ludzi z Nysy, ale także miejsce korzystania z usług medycznych przez starszych mieszkańców miejscowości. Podkreśla również silne więzi historyczne, edukacyjne, biznesowe i sportowe między oboma miastami. Wyraża swoje niezadowolenie wobec władz województwa opolskiego i spółki POLREGIO, które jego zdaniem, dyskryminują mieszkańców Nysy, uniemożliwiając im dostęp do efektywnego i wygodnego środka transportu. Zaznacza też negatywne konsekwencje tej decyzji dla mieszkańców Grodkowa, którzy tracą dodatkową opcję przejazdu do Brzegu lub Wrocławia.
Kolbiarz wyraża swoje obawy co do rozwoju Nysy w kontekście dominacji Opola i marginalizacji innych miejscowości w regionie. Jego zdaniem oficjalne powody likwidacji linii są nieprzekonujące, a argument o braku środków na zakup szynobusu z napędem hybrydowym do obsługi linii Nysa – Wrocław, uważa za absurdalny.