Z powodu trwającego alarmu powodziowego, dwa główne szlaki komunikacyjne łączące Wrocław z Wilczycami oraz z Kiełczówkiem w gminie Długołęka, znalazły się pod wodą. Nie są one dostępne dla ruchu do czasu ewentualnego odwołania. Ta kryzysowa sytuacja jest wynikiem długotrwałego stanu alarmowego rzeki Widawy, połączonego z wyjątkowo wysokim poziomem wód gruntowych. Nie tylko drogi padły ofiarą zalania – także liczne pola na północnych przedmieściach Wrocławia oraz w pobliżu Kiełczowa, Kiełczówka i Wilczyc są teraz pod wodą. Wrocław nadal pozostaje w stanie alarmu powodziowego, podczas gdy gmina Długołęka jest w stanie pogotowia przeciwpowodziowego.
Ulica Wilczycka w Wilczycach jest całkowicie zatopiona na dwóch odcinkach – znajduje się ona tuż przy granicach Wrocławia. W rezultacie, nie można przejechać tą trasą z Wrocławia do Wilczyc ani z Wrocławia do Kiełczówka. Dodatkowo, już od kilku dni ulica Ludowa na Swojczycach we Wrocławiu jest pod wodą. Przecina ona tzw. kanał ulgi, który odprowadza nadmiar wody z Widawy do Odry. Według rady osiedla, poziom wód gruntowych w rejonie kanału jest niebezpiecznie wysoki. Posesje zlokalizowane w pobliżu skrzyżowania ulic Swojczyckiej i Miłoszyckiej na Swojczycach oraz przy ulicy Mikołowskiej na Strachocinie są zagrożone.
W sobotę po godzinie 13, rzeka Widawa w Krzyżanowicach przy granicy Wrocławia przekroczyła stan alarmowy o 44 cm, a ostrzegawczy o 94 cm. W miejscowości Zbytowa w powiecie oleśnickim, która leży kilkanaście kilometrów od Wrocławia, poziom rzeki osiągnął 404 cm. Stan alarmowy dla tego obszaru wynosi 350 cm, a ostrzegawczy – 310 cm. Chociaż poziom Widawy powoli opada, proces ten przebiega bardzo wolno – zaledwie 1-2 cm na dobę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje utrzymanie najwyższego, czerwonego alertu hydrologicznego co najmniej do poniedziałku na osiedlach takich jak Kowale, Swojczyce, Psie Pole, Zgorzelisko, Sołtysowice, Polanowice, Kłokoczyce, Widawa, Lipa Piotrowska i Świniary.