Wrocławska aleja Jana III Sobieskiego miała zainstalowany system pomiaru prędkości, który powinien zacząć działać na początku bieżącego roku. Nie został jednak on jeszcze uruchomiony. Tłumaczeniem drogowców za to opóźnienie jest fakt, że Tauron nie dostarczył jeszcze energii elektrycznej do urządzeń pomiarowych. Zaskoczeni przedstawiciele Tauronu odpowiadają, że umówiony termin podłączenia to styczeń przyszłego roku. Niemniej jednak, zapewniają, że ich zespół pojawi się na miejscu w maju, co umożliwi uruchomienie systemu.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego od kilku miesięcy utrzymuje, że system nie jest jeszcze operacyjny i oczekują na dostawę energii elektrycznej od dostawcy energetycznego. Chociaż sprzęt jest już gotowy od dłuższego czasu, to nadal nie działa. Urządzenia te mają monitorować moment wejścia i wyjścia pojazdów na 2,5-kilometrowym odcinku pomiędzy mostem nad Widawą a stacją kolejową Psie Pole – w obu kierunkach ruchu. Kierowcy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość na tym odcinku, automatycznie otrzymają mandaty.

System pomiaru prędkości miał zostać uruchomiony na początku roku, ale do tej pory to się nie stało. Ewa Groń, rzecznik prasowy Tauronu, wyjaśnia, że termin realizacji przyłączenia do sieci energetycznej został ustalony na styczeń przyszłego roku w umowie między inwestorem a Tauronem. Zapowiada jednak, że będą dążyli do przyspieszenia prac i podłączenie zostanie zrealizowane wcześniej, w maju. Wtedy dokumenty umożliwiające zawarcie umowy na dostawę energii zostaną wysłane do inwestora. Po zawarciu umowy inwestor będzie mógł uruchomić system pomiaru prędkości w dowolnym momencie.

Tak więc, pomiar prędkości na alei Sobieskiego nie jest możliwy przed czerwcem.