Strumień martwych ryb, o łącznej wadze sięgającej 600 kg, został wydobyty z rzeki Odra na terenie Głogowa. Wśród nieżyjących organizmów znalazły się zarówno młode osobniki, jak i pełnowartościowe ryby, których długość przekraczała nawet 80 cm. Zastanawiającym pytaniem jest: czy za ten ekologiczny kataklizm odpowiedzialne są złote algi? Wyniki najnowszych badań sugerują, że ich ilość aktualnie maleje. Zadaniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska jest ustalenie przyczyn tego niepokojącego zjawiska.
Maszyna badawcza ruszyła pełną parą – próbki zostały pobrane przez Laboratorium Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji z Głogowa oraz przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Zabezpieczeniem próbek do badań zajął się także specjalista – biegły ichtiolog. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska na bieżąco monitoruje poziom zanieczyszczeń na obszarze zdarzenia – tak wynika z komunikatu Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Niezależnie od prowadzonych działań, pojawiły się pierwsze wnioski. Poziom złotych alg w Odrze wydaje się być na niższym poziomie, co mogło przyczynić się do wystąpienia problemu. Obecnie złote algi są widoczne jedynie na dwóch zbiornikach: w Czernicy (gdzie istnieje pierwszy stopień zagrożenia) oraz w Łanach (gdzie jeszcze nie wprowadzono stopnia alarmowego).
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska kontynuuje rozpoznawanie stopnia zanieczyszczenia terenu, a pracownicy Centralnego Laboratorium Badawczego we Wrocławiu Oddział w Legnicy regularnie pobierają próbki wody do badań fizykochemicznych. Trwają intensywne prace nad monitorowaniem pozostałego biegu Odry.