Izabela P., której los nie był znany przez 11 dni po jej samochód uległ awarii na autostradzie A4, została odnaleziona dzień temu i jej pierwsze zeznania już ujrzały światło dzienne. Izabela stanowczo zaprzeczyła, jakoby podczas swojej nieobecności była przetrzymywana. Zostało również ujawnione, że planowane przesłuchanie na dzisiejszy dzień musiało zostać opóźnione, gdyż Izabela nadal przebywa w szpitalu.
Jakie nowe informacje mamy w tej kwestii? Izabela wciąż jest hospitalizowana, a jej badania medyczne trwają. – Jak tylko badania zostaną zakończone i otrzymamy odpowiednią zgodę od lekarzy opiekujących się jej zdrowiem, prokurator przeprowadzi z nią procedurę procesową. W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie określić, kiedy to przesłuchanie będzie możliwe do przeprowadzenia – podaje Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.
Co Izabela robiła w czasie, kiedy była nieobecna? Wiemy, że odwiedziła swoich przyjaciół, ale nie wiemy, jak długo tam przebywała. Izabela, w trakcie wczorajszej popołudniowej rozmowy z Prokuraturą Rejonową w Bolesławcu, zdecydowanie zaprzeczyła, że od 9 do 20 sierpnia 2024 roku była przetrzymywana lub skrzywdzona na jakikolwiek sposób. Co następne czynności w sprawie? – Śledztwo rozpoczęte 19 sierpnia 2024 r. przez Prokuraturę Rejonową w Bolesławcu jest kontynuowane. Wykonywane będą kolejne czynności procesowe, w tym przesłuchania świadków. Po przesłuchaniu Izabeli P., konieczna będzie również weryfikacja informacji, które podała. Tylko po wykonaniu tych działań, będzie można podjąć decyzję o dalszym przebiegu postępowania – informuje prokuratura.
Przywołajmy – poszukiwania Izabeli trwały od piątku, 9 sierpnia. Została odnaleziona dopiero we wtorek, 20 sierpnia. – Izabela złożyła oświadczenie, że nie życzy sobie, aby media udostępniały informacje dotyczące jej obecnego miejsca pobytu. Nie chce również kontaktować się z rodziną — powiedziała Onetowi prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska.