Rzeki we Wrocławiu i okolicach, które wylały podczas wrześniowych powodzi, spowodowały konieczność naprawy wielu dróg. Szczególnie duże zniszczenia natura wyrządziła drodze powiatowej pod Mietkowem, gdzie rzeka Strzegomka tak mocno podmyła most, że doszło do jego przerwania i poszerzenia koryta rzeki. W efekcie, Gmina Mietków została rozdzielona na dwie części. Mimo zapewnień wojska dotyczących budowy tymczasowego mostu w miejscowości Wawrzeńczyce, mieszkańcy muszą teraz liczyć się z miesiącami oczekiwania na ten obiekt.

Gmina Mietków, jedna z najmniejszych jednostek administracyjnych w powiecie wrocławskim, jest dobrze znana mieszkańcom Wrocławia dzięki Zalewowi Mietkowskiemu. Podczas niedawnej powodzi akwen ten odegrał kluczową rolę w ochronie kilku osiedli we Wrocławiu poprzez powstrzymanie mas wody spływających rzeką Bystrzyca. Niemniej jednak, to właśnie druga rzeka przecinająca gminę, Strzegomka, spowodowała większe problemy dla mieszkańców Mietkowa i okolic.

16 września, Strzegomka przekroczyła swoje brzegi pomiędzy Mietkowem a Wawrzeńczycami. Woda najpierw zalała drogę powiatową, a następnie podmyła filary mostu. Tego samego dnia w godzinach popołudniowych konstrukcja mostu pękła po obu stronach, a w nocy z 16 na 17 września cały obiekt runął do rzeki. Z powodu braku innych mostów na Strzegomce w pobliżu, kierowcy muszą teraz korzystać z uciążliwych objazdów o długości około 20 kilometrów.

Początkowo wyglądało na to, że budowa tymczasowej przeprawy nie będzie trudna. Jak poinformowała Aleksandra Grzeżułkowska ze Starostwa Powiatowego we Wrocławiu, 20 września 2024 roku złożono wniosek do Wojewody Dolnośląskiego o budowę tymczasowego mostu na rzece Strzegomka. Jednak, jak podał później Rzecznik Prasowy Wojewody Dolnośląskiego Bartosz Wojciechowski, starostwo musiało uzupełnić wniosek. Dopiero 24 września trafił on do Ministerstwa Obrony Narodowej. Kilka dni później wojsko rozpoczęło prace przy budowie czterech mostów tymczasowych, w tym jednego w Wawrzeńczycach.