Smutną wiadomość przekazała niedawno redakcja „Odrodzonego Słowa Polskiego”, którym przez ostatnie 11 lat kierował Lesław Miller. Wybitny dziennikarz i mentor dla wielu młodych talentów, zmarł w wieku 87 lat, kończąc swoją długą i owocną karierę w świecie mediów.

Po stracie Millera, losy „Odrodzonego Słowa Polskiego” stanęły pod znakiem zapytania. Zawsze był on główną siłą napędową tytułu i inspiracją dla całego zespołu. Redakcja, zdominowana przez dojrzałych dziennikarzy, obawia się teraz o przyszłość publikacji.

Miller rozpoczynał swoją przygodę z dziennikarstwem bardzo wcześnie – w szkole podstawowej; współtworzył treści dla pism takich jak „Płomyk” oraz „Mój Dziennik”. Jako sześćdziesięciolatek, pisał już dla „Nowej Wsi”, „Rolnika Polskiego” i „Gromady”. Swoje artykuły opierał na codziennym życiu wsi Witków – miejscu, w którym mieszkał. Swoją pracę w mediach kontynuował również jako członek zarządu Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk.

W 1957 roku nawiązał współpracę z „Słowem Polskim”. Rok później, zaangażował się w tworzenie „Nowin Jeleniogórskich” i ostatecznie dołączył do zespołu redakcyjnego tego tygodnika. W 1960 roku rozpoczął pracę na pełen etat w „Słowie Polskim”. Przez lata pracował również dla „Gazety Zielonogórskiej”, „Trybuny Wałbrzyskiej” i ponownie dla „Słowa Polskiego”. Od 2013 roku do końca swojego życia, pozostał redaktorem naczelnym „Odrodzonego Słowa Polskiego”.

Lesław Miller był doceniany za swój wkład w rozwój dziennikarstwa – w 2020 roku otrzymał tytuł Dolnośląskiego Dziennikarza Roku oraz statuetkę Złotego Pióra od Zarządu Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk.