W nocy z 18 na 19 grudnia doszło do zastraszającego zdarzenia na wrocławskim osiedlu Kozanów. Podziemny garaż przy ulicy Dokerskiej stanął w ogniu. Do centrali alarmowej 112 wpłynęła informacja o tym niebezpiecznym zdarzeniu o godzinie 01:56. Ogień został ostatecznie ugaszony po kilku godzinach intensywnej walki ze żywiołem, tuż po wschodzie słońca.
13 specjalistycznych pojazdów straży pożarnej brało udział w operacji gaśniczej – poinformowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. Wśród nich był Oficer Operacyjny Komendy Miejskiej oraz Zastępca Komendanta Miejskiego. Łącznie, aż 40 strażaków ryzykowało swoje życie, aby ugasić ogień i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom.
Tytułowy pożar wybuchł w obszarze Centrum aktywności Lokalnej na osiedlu Kozanów, intensywnie zagrażając okolicznym budynkom. Do działania zostały skierowane zastępy Państwowej Straży Pożarnej: JRG-7, JRG-4, JRG-3, JRG-8 oraz OSP GRS Starówka. W wyniku zagrożenia ewakuowano łącznie 55 mieszkańców. Niestety, jedna z osób musiała zostać przebadana przez Zespół Ratownictwa Medycznego z powodu dolegliwości związanych z dusznościami. Z uwagi na prowadzone działania ratownicze, ruch drogowy i tramwajowy w pobliżu miejsca zdarzenia został czasowo zawieszony.
Pożar został ostatecznie ugaszony około godziny 8. Przyczyny tego niebezpiecznego zdarzenia są na razie nieznane i będą przedmiotem śledztwa specjalistów. Po ustąpieniu zagrożenia, mieszkańcy mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów.