Przez długie 12 lat polskie organy ścigania nie były w stanie namierzyć jednego z najbardziej poszukiwanych przestępców w kraju, na którego tropieniu była niejedna prokuratura. Mężczyzna był poszukiwany przez całą dekadę za wielokrotną działalność oszustwa i fałszerstwa, aż w końcu wpadł w ręce Dolnośląskich Łowców Głów. Notoryczny oszust pochodzący z powiatu wołowskiego znany był z wyłudzania pieniędzy od niewinnych ludzi pod pretekstem rezerwacji apartamentów w różnych miejscach wakacyjnych na terenie kraju, apartamentów które nigdy nie istniały. Ostatecznie został zatrzymany podczas pobytu w jednym z luksusowych hoteli w Zakopanem.
Zgodnie ze słowami policji, liczba spraw przeciwko mężczyźnie była tak ogromna, że według statystyk stał się najbardziej poszukiwanym przestępcą w całej Polsce. Pierwsza prokuratura zainteresowała się nim już w 2013 roku, od tamtej pory ukrywał się przed prawem.
Nie miał stałego miejsca zamieszkania, często zmieniał swoje lokum i niejednokrotnie rezydował za granicą, w kilku państwach Unii Europejskiej. By uniknąć ścigania przez organy porządku publicznego, korzystał z fałszywej tożsamości.- Zmienił swoje dane na tyle skutecznie, że udało mu się znaleźć legalne zatrudnienie w jednej z firm zagranicznych pod fałszywymi danymi – wyjaśnia asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
W ubiegłym roku policjanci skupili się na celowym śledzeniu oszusta. Według Moniki Kalety, sprawy były skomplikowane, ponieważ mężczyzna całkowicie wymazał swoje wcześniejsze życie, zerwał wszystkie powiązania z rodziną i znajomymi. Przez lata nie był widziany w miejscach, które kiedyś nazywał domem. Zdolność do tak skutecznego ukrywania się polegała na ciągłej zmianie swoich fałszywych danych, a w kraju pojawiał się tylko sporadycznie. Policja jednak odkryła jego wzorce i cierpliwie czekała na moment, kiedy popełni błąd.