Przerażające wydarzenia miały miejsce wczoraj na fragmencie Drogi Wojewódzkiej nr 902, znajdującej się na terenie Chorzowa. Mężczyzna w wieku 75 lat, będący rezydentem Chorzowa, niebezpiecznie poruszał się pod prąd Drogowej Trasy Średnicowej. W wyniku jego nieodpowiedzialnego zachowania, doszło niemal do trzech kolizji drogowych. Funkcjonariusze z miejscowego posterunku policji zdołali zidentyfikować kierowcę, po czym zatrzymali mu prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu.

Zgłoszenia o samochodzie poruszającym się pod prąd na Drogowej Trasie Średnicowej wpłynęły do chorzowskiego komisariatu kwadrans po godzinie 13. Dyżurny natychmiast wysłał patrol ruchu drogowego na miejsce oraz powiadomił o sytuacji okoliczne jednostki. Pomimo intensywnych poszukiwań, funkcjonariusze nie byli w stanie odnaleźć wskazanego pojazdu.

W tym momencie do gry weszły dowody zgromadzone przez świadków – nagranie z wideorejestratora pozwoliło mundurowym z Chorzowa ustalić numery rejestracyjne pojazdu. Policjanci zabezpieczyli również nagrania z kamer Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów, na których widać jak kierowca ignoruje znak „nakaz jazdy na wprost” i wjeżdżając pod prąd na DTŚ, niemal doprowadza do kolizji. Inni kierowcy musieli aż dwukrotnie zmieniać pas ruchu, aby uniknąć starcia.

Analiza baz danych wykazała, że renault twingo ma trzech właścicieli. Jednak ustalenia śledczych wskazały, że podczas incydentu za kierownicą siedział 75-letni mieszkaniec Chorzowa. Funkcjonariusze skonfrontowali mężczyznę ze swoimi odkryciami dziś rano. Przyznał on się do winy, wyrażając jednocześnie żal za swój czyn. Tłumaczył swoje zachowanie zdenerwowaniem oraz problemami zdrowotnymi. Twierdził, że błędnie wybrał zjazd i gdy już znalazł się na trasie, zdał sobie sprawę, że jedzie w niewłaściwym kierunku.

Sytuacja ta spotęgowała jego nerwowe rozdrażnienie, nie wiedział jak powinien postąpić. Chciał możliwie najszybciej zjechać z drogi. Policjanci odebrali 75-latka prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu. Mężczyzna dobrowolnie zgodził się na wymierzenie mu kary przez sąd.

Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym grozi kara grzywny dochodząca nawet do 30 tys. zł oraz możliwość wydania zakazu prowadzenia pojazdów.