Od środka tygodnia, mieszkańcy Wrocławia mogą spodziewać się wizyty SZOT-u, czyli Samochodu Zbierającego Odzież i Tekstylia. Ekosystem, firma odpowiedzialna za ten projekt, zapowiada, że na razie jest to próbna inicjatywa, która potrwa przez kolejne sześć miesięcy. Celem jest zrozumienie, czy wrocławianie są skłonni do oddawania swojej zużytej odzieży i innych tekstyliów.

Alicja Czyżewska-Kania, rzeczniczka prasowa Ekosystemu, podkreśla, że mimo pilotażowego charakteru akcji, przez cały jej czas trwania będą prowadzone badania. Mieszkańcy miasta będą poproszeni o wypełnienie ankiet dotyczących tej inicjatywy. Pierwsze pojazdy wyjadą na ulice Wrocławia już dzisiaj – dodaje rzeczniczka. W samochodzie będzie można pozostawić wszystko, co zakwalifikuje się jako zużyta odzież czy tekstylia – obuwie, firany i zasłony, pościel i koce, bieliznę oraz pluszowe zabawki i torby. Pojazd będzie zjawiał się w określonych godzinach i miejscach we Wrocławiu, w tym na przykład na Ołbinie, gdzie mieszkańcy będą mogli pozbyć się niechcianych rzeczy między 19 a 20 tą samą noc u skweru obok Przedszkola nr 109 przy ulicy Nowowiejskiej.

Na stronie internetowej firmy Ekosystem dostępny jest już harmonogram dla innych osiedli na najbliższy tydzień. Każdego tygodnia plan będzie aktualizowany.

W grudniu poprzedniego roku, spółka Ekosystem podkreślała, że dodatkowe pojemniki na odzież rozlokowane po całym mieście nie mają ekonomicznego uzasadnienia. – Wrocław praktykuje selektywną zbiórkę odpadów i każda kategoria ma przypisany do siebie dedykowany pojazd. Dodatkowe samochody wyłącznie dla tekstyliów byłyby nieekonomiczne i jeździłyby puste – oświadczył Piotr Krejner, były rzecznik prasowy firmy Ekosystem. Dodał również, że takie posunięcie miałoby duże koszty i zwiększałoby ceny za wywóz odpadów.

Przypomnijmy – od dnia 1 stycznia 2025 roku weszło w życie prawo, które zabrania wyrzucania ubrań do standardowych kontenerów na odpady. Za złamanie tego przepisu grożą surowe kary, w tym podwojenie opłaty za wywóz śmieci.