W Bieruniu rozpoczęły się intensywne poszukiwania zaginionego Michała K., 49-letniego mieszkańca miasta. Zaginięcie zgłosiła jego rodzina, zaniepokojona jego nieobecnością. Mężczyzna opuścił swój dom i ślad po nim zaginął. W związku z tym miejscowa policja, z udziałem wydziału kryminalnego, podjęła szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Funkcjonariusze przesłuchiwali świadków, przeszukiwali teren, gdzie Michał K. był ostatnio widziany oraz prowadzili działania operacyjne, analizując każdą informację mogącą przybliżyć ich do rozwiązania sprawy. Rozważano różne scenariusze, w tym możliwość, że mężczyzna został zamordowany przez kogoś z bliskiego otoczenia.

Odkrycie w Chełmie Śląskim

11 grudnia 2025 roku sprawa nabrała dramatycznego obrotu. W zbiorniku wodnym w miejscowości Chełm Śląski odkryto ciało Michała K. Na miejscu natychmiast pojawili się śledczy z Bierunia, którzy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach prowadzili działania do późnych godzin nocnych. Odkrycie to potwierdziło najgorsze obawy.

Śledztwo prowadzi do zatrzymania

Po pięciu miesiącach wyczerpującego śledztwa, policja zatrzymała podejrzanego w sprawie zaginięcia Michała K. Okazał się nim być znajomy zaginionego, który według śledczych miał zabić 49-latka, a następnie ukryć jego ciało. Podejrzany został doprowadzony do prokuratury w Mysłowicach, gdzie postawiono mu zarzut zabójstwa. W wyniku decyzji sądu, mężczyzna spędzi kolejne trzy miesiące w areszcie, co umożliwi dalsze prowadzenie działań dochodzeniowych.

Cała społeczność jest wstrząśnięta tymi wydarzeniami. Tragedia wstrząsnęła nie tylko rodziną zmarłego, ale także lokalną społecznością, która z niepokojem śledzi rozwój sytuacji. Śledztwo trwa, a policja apeluje do wszystkich mających jakiekolwiek informacje o zgłaszanie się do organów ścigania. Sprawa Michała K. jest przypomnieniem o tym, jak ważne są czujność i współpraca społeczna w podobnych sytuacjach.

Źródło: Policja Śląska