Wrocław doświadcza znaczących zmian, a obawy mieszkańców rosną. Alarm powodziowy drugiego stopnia, symbolizowany kolorem pomarańczowym, został rozszerzony we wtorek, obejmując już nie tylko 28 osiedli, ale prawie całą metropolię.

Sytuacja staje się coraz bardziej niepokojąca ze względu na widoczne podwyższenie poziomu wód w takich rzekach jak Ślęza, Widawa, Bystrzyca i Oława. Dodatkowo, Barycz i Sąsiecznica pozostają groźne na terenach podmiejskich Wrocławia. Nie można zapominać również o Odrze, której poziom wody jest szczególnie wysoki na odcinku od ujścia Widawy w kierunku północnym.

Przyczyną tego zjawiska są topniejące śniegi oraz opady deszczu z poniedziałku, które skutkują ciągłym napływem wody do rzek. Najnowszy komunikat Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że spływ wód opadowych i roztopowych powoduje wzrosty poziomu wody, lokalnie przekraczając nawet stany ostrzegawcze.

IMGW przewiduje dalsze podwyższenia poziomu wód, które mogą prowadzić do przekroczenia stanów ostrzegawczych. Szczególnym punktem zainteresowania jest Czarna Woda w Gniechowicach, gdzie nie wyklucza się możliwości wystąpienia stanu alarmowego. Już w poniedziałek, Ślęza przekroczyła stan alarmowy w Borowie i Białobrzeziu, a Sąsiecznica – pod Żmigrodem.