Podczas porannego szczytu komunikacyjnego 22 lutego we Wrocławiu na placu Bema doszło do niemałych zakłóceń. Zdarzenie miało miejsce o godzinie 9:15, kiedy to tramwaj należący do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) z linii numer 14 niespodziewanie wykoleił się. Tramwaj, jadący w kierunku ulicy Jedności Narodowej, nagle opuścił tory, co spowodowało ogromne utrudnienia dla pozostałych użytkowników drogi.
Świadkowie zdarzenia opisują sytuacje jako „totalny chaos” i „armagedon”. MPK Wrocław natychmiast zareagowało na wydarzenie, wprowadzając tymczasowe objazdy dla innych linii tramwajowych. Na skutek awarii torów zmieniono trasy tramwajów linii 6 prowadzących do dzielnicy Krzyki oraz linii 19 kierujących się do Kozanowa. Nowe trasy prowadziły przez mosty Młyńskie, ulicę Grodzką a w przypadku linii 19 dodatkowo przez most Uniwersytecki.
Mimo natychmiastowej reakcji MPK, koniec utrudnień nie był jeszcze na horyzoncie. Dwa dźwigi były potrzebne do podniesienia wykolejonego pojazdu, a na torowisku od strony ulicy Drobnera tworzył się coraz dłuższy sznur czekających tramwajów. MPK nie podało jeszcze ostatecznej informacji o zakończeniu utrudnień na placu Bema.