Odbyło się spotkanie pomiędzy przedstawicielami Wrocławia, Radą Osiedla Stare Miasto i jedną z radnych miejskich, gdzie głównym tematem była możliwość zamknięcia dla ruchu ulicy św. Antoniego we Wrocławiu. Powodem tej propozycji jest ciągłe łamanie ograniczeń prędkości przez kierowców i wynikające z tego wypadki. Najbardziej traumatyczny z tych incydentów miał miejsce niedawno, gdy pies został przejechany przed oczami swojego właściciela.
Agnieszka Dusza, reprezentująca KO na miejscu, jest jednym z głosów popierających zamknięcie ulicy. Twierdzi, że kierowcy regularnie łamią przepisy dotyczące prędkości na ulicy św. Antoniego, co stanowi poważne ryzyko dla bezpieczeństwa pieszych. Tym bardziej, że obszar ten jest intensywnie użytkowany przez pieszych – znajduje się tu promenada staromiejska, urząd stanu cywilnego, publiczny parking oraz kilka restauracji.
Dusza szczegółowo opisuje ostatni tragiczny incydent, podczas którego kierowca przejechał psa należącego do jednego z mieszkańców, nie zatrzymując się nawet, aby udzielić pomocy. Zastanawia się retorycznie, czy musimy czekać na bardziej tragiczne wypadki, zanim coś zostanie zrobione w tej sprawie. Wraz z nią również część mieszkańców osiedla apeluje o zmianę układu ruchu na ulicy św. Antoniego. Ich propozycja polega na ograniczeniu ruchu do samych mieszkańców, obsługi posesji oraz osób korzystających z parkingu przy kinie Nowe Horyzonty.