Rozważania na temat stworzenia sieci metra w naszym mieście rozpoczęły się już w latach 30. XX wieku. Tematem zainteresowała się wówczas rada miasta. Po kilkudziesięciu latach uchwalono, że system metra we Wrocławiu powinien składać się z 36 kilometrów tras i 34 stacji, a trasa miałaby przebiegać m.in. pod Głównym Dworcem, Wyspą Słodową oraz blisko Rynku.
W 1934 roku, po raz pierwszy, metra w Breslau poddano poważnej analizie. Plan ten został jednak odrzucony przez radę miejską z powodu trudnych warunków geologicznych. Mimo to, pomysł kolei podziemnej nie został całkowicie porzucony – dowodem na to mogą być liczne tunele, które były wykorzystywane podczas II wojny światowej. Mieszkańcy Wrocławia w okresie powojennym często wspominają, że widzieli tunele przypominające metro znane z innych niemieckich miast.
W latach 70. XX wieku podczas PRL-u ponownie rozważano możliwość realizacji tego ambitnego projektu. Dwa potencjalne trasy metra zaproponowano w publikacji „Szybka Komunikacja Miejska”, autorstwa Jerzego Ostaszewicza i Mariana Rataja. Niemniej jednak, urzędnicy uznali, że taka inwestycja jest niewykonalna, z powodu przecięcia Wrocławia przez Odrę w wielu miejscach.
Podczas kadencji prezydenta Rafała Dutkiewicza ponownie wzrosło zainteresowanie budową metra. W całym kraju rozgorzała dyskusja na temat, które miasto – po Warszawie – powinno być następne do budowy metra. Do rywalizacji przystąpiły Kraków i Wrocław. W lipcu 2011 roku magistrat we Wrocławiu zlecił naukowcom z Polskiej Akademii Nauk wykonanie ekspertyzy dotyczącej możliwości budowy metra w mieście.
Naukowcy stwierdzili, że pomimo wcześniejszych zastrzeżeń, Wrocław ma wręcz idealne warunki do budowy metra. Linia miałaby przebiegać na głębokości 20-25 m, przez pokłady miękkiej gliny i iłów, które nie stanowią żadnej przeszkody dla specjalistycznych maszyn. Wysokość wód gruntowych wynosi maksymalnie 7 metrów.
W 2015 roku otrzymaliśmy szacunkowe kosztorysy projektu. Naukowcy oszacowali, że koszt budowy jednego kilometra linii metra waha się od 280 mln zł w Singapurze, przez 430 mln zł w Moskwie po 670 mln zł w Warszawie. W przypadku Wrocławia dałoby to kwotę około 10-20 mld zł. Opracowano również plany przebiegu tras.
Według ustaleń, metro miałoby mieć 36 km długości i 34 przystanki. Trasa miała być wydrążona m.in. pod Dworcem Głównym, Wyspą Słodową a także blisko Rynku. Linie metra miałyby się krzyżować w okolicach Przejścia Świdnickiego.
Podane były plany przystanków dla poszczególnych nitki metra, które obejmowały m.in. Nowy Szpital Wojewódzki (Stabłowice), Żerniki, Nowe Żerniki (WUWA2), Stadion Miejski, Idzikowskiego, Na Ostatnim Groszu, Magnolia, Dworzec Mikołajów, Szczepin, Dworzec Świebodzki, Stare Miasto (pl. Dominikański).
W 2015 roku zorganizowano również referendum dotyczące budowy metra we Wrocławiu. Na pytanie „Czy jesteś za tym, aby w przyszłości we Wrocławiu powstało metro?”, 53,3 % głosujących odpowiedziało negatywnie.
Obecnie dyskusje na temat budowy metra praktycznie ustały. Częściej pojawiają się pomysły na budowę tuneli dla kolei, które mogłyby łączyć dworce.