Przy odrobinie wyobraźni, Bielany Wrocławskie mogą przypominać niewielkie miasteczko w sercu Korei. Miejsce, gdzie na lunch są podawane koreańskie dania takie jak kimchi zamiast tradycyjnych polskich schabowych czy międzynarodowego hitu – pizzy. Sklepy pełne są popularnych w Korei produktów, takich jak maseczki do twarzy, a koreański alkohol soju jest często wyborem na wieczorne spotkania. Wszystko to dzieje się nieprzypadkowo – Bielany Wrocławskie stały się domem dla wielu Koreańczyków, które zdają się tu być już bardziej liczni niż sami Polacy.

We Wrocławskich Bielanach zobaczyć można koreańskie napisy na wystawach sklepów i to już nikogo nie dziwi. Restauracje oferują menu w języku koreańskim jako standard. Spośród około 4 tysięcy Koreańczyków oficjalnie przebywających na stałe w Polsce, największą grupę stanowią mieszkańcy Bielan Wrocławskich, pobliskich Kobierzyce oraz południowych dzielnic Wrocławia. Nie tylko tu mieszkają, ale również pracują. Zgodnie z najnowszymi danymi, Dolny Śląsk gromadzi połowę wszystkich koreańskich firm zarejestrowanych w Polsce.

W Bielanach Wrocławskich jest ich 49, natomiast w sąsiednich Biskupicach Podgórnych – 28. Cały Wrocław jest domem dla 181 koreańskich przedsiębiorstw. To miejsce wydaje się być prawdziwym magnesem na koreańskie inwestycje, a Bielany Wrocławskie przekształcają się w małe miasteczko Koreańczyków w samym sercu Polski.