Policja z powiatu polkowickiego zatrzymała kierowcę, którego badanie alkomatem wykazało 3.7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, zasnął za kierownicą, a jego samochód utknął na środku skrzyżowania.

Scena, z którą policjanci zetknęli się podczas interwencji w Gaworzycach na Dolnym Śląsku, była szokująca. Zauważyli oni, że samochód marki Volkswagen zatrzymał się na środku skrzyżowania, a za jego kierownicą spał mężczyzna. Jak relacjonuje Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, fotel kierowcy stał się tymczasowym łóżkiem dla uczestnika ruchu drogowego, a skrzyżowanie przekształciło się w jego sypialnię.

54-letni kierowca dowiedział się o swoim stanie po tym, jak odzyskał kontakt ze stróżami prawa i został przebadany alkomatem. Wynik był szokujący – 3,7 promila alkoholu w organizmie! Po nocy spędzonej na trzeźwieniu w areszcie, mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Jak się dowiedzieliśmy, 54-latkowi teraz grozi do 3 lat więzienia, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów. Nie wykluczony jest również przepadek mienia o wartości zabezpieczonego pojazdu.