Po długiej, 25-letniej przerwie pasażerowie znów będą mogli skorzystać z połączenia kolejowego do Karpacza. Pierwszy etap realizacji – czyli odcinek między Jelenią Górą a Mysłakowicami – został już ukończony i przeszedł pozytywnie odbiór po inwestycji. 18 grudnia miała miejsce historyczna testowa jazda techniczna na odnowionej trasie.
Wprowadzenie tego połączenia to znaczący krok ku ponownemu udostępnieniu mieszkańcom kotliny jeleniogórskiej możliwości korzystania z kolei. Dzięki reaktywacji tej części linii kolejowej zapewni to powrót pociągów do Karpacza, a w dalszej perspektywie do Kowar i Kamiennej Góry. Jak zauważył Michał Rado, wicemarszałek województwa dolnośląskiego, Dolny Śląsk jest liderem w kraju jeśli chodzi o inwestycje w kolejnictwo, które są przeprowadzane z myślą o potrzebach mieszkańców regionu i jednoczesnym wsparciu dla rozwoju turystyki i gospodarki województwa.
Przywrócenie linii do Karpacza to fantastyczne informacje nie tylko dla mieszkańców subregionu jeleniogórskiego, ale również dla innych mieszkańców Dolnego Śląska oraz turystów, którzy licznie odwiedzają Karkonosze. Projekt podzielono na dwa etapy – Jelenia Góra – Mysłakowice (ok. 10 km) i Mysłakowice – Karpacz (ok. 7 km). Całkowity koszt przedsięwzięcia przekracza 60 milionów złotych.
Cezary Przybylski, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, stwierdził, że choć niektórzy sceptycy twierdzili, że realizacja tego planu zajmie sto lat, udało się zakończyć go znacznie szybciej. Kilka lat temu postawiono ambitne cele – przywrócenie dostępności transportowej, likwidacja wykluczenia komunikacyjnego i jednoczesne otwarcie tych atrakcyjnych turystycznie terenów dla ruchu turystycznego. Dzięki powrotowi tych połączeń kolejowych mieszkańcy będą mogli swobodnie poruszać się do pracy, szkoły, lekarza czy na wycieczki turystyczne. Pozwoli to również utrzymać cenny kapitał ludzki na tych terenach.
W roku ubiegłym wznowiono kursowanie pociągów do Świeradowa-Zdroju, a teraz kolej na Karpacz. To jednak nie koniec, gdyż planowane jest również reaktywowanie połączeń do Kowar i Kamiennej Góry. Obecnie trwa rewitalizacja pierwszego z tych odcinków, a w połowie przyszłego roku zostanie rozpisany przetarg na realizację drugiego.
Tymoteusz Myrda, radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, podkreślił, że mimo zmiany kadencji i zarządów, walka z wykluczeniem komunikacyjnym jest kontynuowana. Przyznaje się przy tym, że oprócz tej inwestycji region prowadzi jeszcze kilka innych projektów rewitalizacyjnych i wyraża nadzieję na ich pomyślne zakończenie.
Odnowienie linii 308 Jelenia Góra – Mysłakowice było możliwe dzięki dofinansowaniu z programu Polski Ład. Całość prac pochłonęła kwotę 21 mln złotych i trwała około 1,5 roku. Obecnie trwają już tylko prace wykończeniowe.
Jerzy Pokój, przewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, wyraził przekonanie, że powrót tych połączeń kolejowych to prawdziwe wybawienie dla górskich miejscowości, które borykają się nie tyle z dużą liczbą turystów, co przede wszystkim z nadmiarem samochodów. Brakuje miejsc parkingowych i szerokich ulic, a rozwiązaniem może być właśnie kolej.
Rewitalizacja linii 340 na odcinku Mysłakowice – Karpacz jest finansowana z funduszy unijnych. Przewidywany całkowity koszt rewitalizacji tego odcinka to około 41 mln złotych, z czego około 23,3 mln zł pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a 17,7 mln zł z budżetu województwa. Na linii 340 wykonano już odwodnienie i ułożono tory, obecnie trwają prace przy budowie peronów oraz balastowanie torów tłuczniem.