Mężczyzna w wieku 44 lat, który odpowie na zarzuty o usiłowanie morderstwa dwóch funkcjonariuszy policji, może spodziewać się kary dożywotniego pozbawienia wolności. Maksymilian F., który został zatrzymany przez dolnośląską policję w sobotę rano, jest podejrzewany o zaatakowanie dwóch funkcjonariuszy z bronią palną w piątkowy wieczór. Według naszego reportera, obaj policjanci odnieśli obrażenia głowy spowodowane ranami postrzałowymi.
Karol Borchólski, rzecznik Prokuratury Krajowej, poinformował o postawieniu Maksymilianowi F. zarzutów usiłowania zabójstwa dwóch funkcjonariuszy. Przekazał on również informację, że 44-latek zostanie przekazany do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu w celu postawienia zarzutów.
– Zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch policjantów, które przedstawione będą Maksymilianowi F., kwalifikowane są zgodnie z artykułem 13 § 1 Kodeksu karnego, w połączeniu z artykułem 148 § 3 Kk – przekazał w sobotę prokurator Borchólski. Dodał również, że za te przestępstwa grozi kara dożywocia. – Po przeprowadzeniu niezbędnych czynności procesowych z podejrzanym, prokurator Dolnośląskiego pionu PZ PK (Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej) podejmie decyzję o zastosowaniu wobec Maksymiliana F. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej.
Poszukiwania mężczyzny zakończyły się w sobotę rano. Aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, przekazał, że poszukiwanego mężczyznę ujęli funkcjonariusze dolnośląscy po godzinie dziewiątej rano. – Policjanci dostrzegli go i ruszyli w pościg. Mimo prób ucieczki, Maksymilian F. został obezwładniony – relacjonował Dutkowiak. Podkreślił także, że podejrzany miał przy sobie broń w momencie zatrzymania.
Dutkowiak potwierdził, że F. jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa dwóch funkcjonariuszy. – Obecnie są hospitalizowani i ich stan jest poważny – dodał. Przyznał również, że Maksymilian F. był poszukiwany listem gończym za wcześniejsze przestępstwa, w tym oszustwa. – Jego obecność na wolności stanowiła zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców, co skłoniło do wydania alertów RCB – przekazał rzecznik policji.