Pokazanie własnych umiejętności jazdy w stylu „bokiem” skończyło się dla kierowcy bmw niefortunnym zdarzeniem na ulicach Wrocławia, co było powodem do śmiechu dla użytkowników sieci zgromadzonych na kanale Stop Cham. Mimo chęci zaimponowania swoimi zdolnościami driftu, ostatecznie nie zdołał opanować samochodu i jego pojazd zakończył swój bieg uderzając w słup sygnalizacji świetlnej. Na szczęście, mimo dramatycznej sytuacji, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Incident ten miał miejsce 22 września. Kierowca, który pragnął pokazać swoją destrezę jazdy driftującej na ulicy Kazimierza Wielkiego we Wrocławiu, niestety dla siebie, swoją próbę zakończył uderzając w infrastrukturę drogową. Całe zdarzenie zostało udokumentowane i opublikowane na kanale Stop Cham, gdzie szybko zyskało wiele komentarzy.
Wśród internetowych obserwatorów znalazły się głosy drwiące ze nieudanej próby kierowcy. Jeden z komentarzy brzmiał: „Moc auta przerosła umiejętności kierowcy”, co sugereowało, że problemem była dysproporcja między możliwościami pojazdu a umiejętnościami kierującego. Inny użytkownik, Marcin, ironicznie napisał: „Prawie się udało, musi jeszcze poćwiczyć”.