Według najnowszego raportu, dyskusje między mieszkańcami a urzędnikami miasta Wrocławia na temat Strefy Czystego Transportu (SCT) nadal nie doprowadziły do jednomyślności. Strefa nie zostanie wdrożona tak prędko, jak początkowo zakładano, mimo że wstępny plan przewidywał jej wprowadzenie pomiędzy lipcem 2025 a lipcem 2026. Zgodnie z wymogami Krajowego Planu Odbudowy, współtworzonego z Komisją Europejską, SCT powinna zostać zrealizowana we wszystkich miastach liczących ponad 100 tysięcy mieszkańców, które przekraczają normy tlenków azotu.

Pierwsze założenia dotyczące SCT sugerowały skupienie się na centrum miasta i części śródmieścia, które zachowały budynki sprzed 1945 roku. Obszar ten, obejmujący około 6% powierzchni Wrocławia i prawie ćwierć jego populacji, obejmuje Stare Miasto, Nadodrze, Ołbin, Plac Grunwaldzki, Przedmieście Oławskie, Przedmieście Świdnickie, Kleczków oraz część Szczepina. Plan przewidywał trzy etapy wdrożenia, z pierwszym z nich zaplanowanym na 2025 rok. Początkowo ograniczenia miałyby dotyczyć pojazdów nie należących do osób zameldowanych na stałe lub czasowo oraz tych, które nie płacą podatków w mieście. Ograniczenia te miałyby dotyczyć pojazdów, które nie spełniają przynajmniej normy Euro 3 (pojazdy wyprodukowane przed rokiem 2001).

Podczas pierwszej rundy konsultacji społecznych, która trwała od 30 marca do 30 kwietnia 2023 roku, przeprowadzono analizę metod wprowadzenia SCT i jej potencjalnych skutków. Konsultacje te obejmowały różne formy, takie jak e-formularze, e-spotkania, dwie debaty oraz bezpośrednie rozmowy z mieszkańcami. W drugiej rundzie wykorzystano „naradę obywatelską”, w której głos udzielało 20 osób wybranych losowo. Grupa ta składała się z dwunastu mieszkańców Wrocławia, ośmiu mieszkańców proponowanego obszaru SCT oraz ośmiu pracowników uczelni wyższych i przedstawicieli lokalnych organizacji i ruchów społecznych.

Mieszkańcy domagają się rzetelnej oceny stanu powietrza, rozwoju kolei miejskiej, integracji prac nad SCT z kampanią informacyjną i edukacyjną na temat skutków emisji z transportu, przeprowadzenia obiektywnej analizy społecznych i ekonomicznych kosztów wprowadzenia SCT, oraz rzetelnej kontroli stanu technicznego pojazdów. Poza tym, większość mieszkańców jest za zakazem wjazdu aut, w których usunięto filtr cząstek stałych i za wyłączeniem z SCT osób z niepełnosprawnościami.

Choć urzędnicy chcieliby pójść śladem Warszawy i Krakowa, gdzie SCT została już wprowadzona, zdaniem raportu „potrzebujemy więcej danych, analiz, wiedzy, ale także publicznej dyskusji oraz oceny doświadczeń zebranych przez inne miasta”. Z tego powodu prezydent Wrocławia stwierdził, że miasto potrzebuje więcej czasu na zebranie dodatkowych danych i wykonanie symulacji ekspertów. Oznacza to, że plan wprowadzenia SCT w 2025 roku prawdopodobnie nie zostanie zrealizowany. Decyzja ostatecznie należy jednak do Rady Miejskiej Wrocławia.