Informację o planach instalacji nowych, bezpłatnych toalet samoobsługowych nad Jeziorem Pawłowickim, podał do wiadomości publicznej prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk. Według niego, miasto zdecydowało się na ten ruch w celu poprawy standardów sanitarnych dla mieszkańców. Niemniej jednak, reakcje społeczności lokalnej były zdecydowanie mniej entuzjastyczne.

Niektórzy mieszkańcy miasta podnoszą kwestię istniejących już wcześniej toalet, które pomimo swojej obecności w przestrzeni miejskiej, nie są faktycznie dostępne dla użytkowników. Niezadowolenie budzą również informacje o niewłaściwym wykorzystywaniu tych miejsc przez osoby bezdomne lub nadużywające substancji odurzających, co według nich dyskwalifikuje pomysł darmowych toalet jako pożądane rozwiązanie.

Zarząd Zieleni Miejskiej Urzędu Miejskiego Wrocławia odpowiada na te zarzuty, twierdząc, że chociaż okresowo mogą występować awarie, toalety są regularnie serwisowane. Dodają przy tym, że ich prawidłowe funkcjonowanie zależy w dużej mierze od odpowiedzialności użytkowników, a problemami z dewastacją boryka się wiele miejsc.

Mieszkańcy Wrocławia zwracają uwagę na brak toalet w strategicznych dla nich punktach, takich jak rynek Psiego Pola czy rondo Lotników. Zauważają, że kilka lat temu były one kluczowym elementem planów miasta związanych z Funduszem Osiedlowym, lecz teraz temat wydaje się być pomijany.

Na liście toalet wymienianych jako nieczynne znajdują się między innymi te zlokalizowane w Parku Tadeusza Różewicza, Parku Zachodnim oraz Parku Szczytnickim. Mieszkańcy pytają także o dostępność toalet w centrum miasta, na co Zarząd Zieleni Miejskiej odpowiada, że są one przewidziane głównie na obszarach zieleni i tam, gdzie obecnie brakuje takiej infrastruktury. W centrum miasta powinniśmy raczej skorzystać z toalet w lokalach gastronomicznych i handlowych.