Koniec podróży dla turysty, który stracił życie w wyniku upadku z miejsca do obserwacji krajobrazu na Wilczej Górze, usytuowanej w rejonie Złotoryi na Dolnym Śląsku. Ta enigmatyczna góra jest śladem po wulkanie, który zaprzestał swojej działalności ponad 15 milionów lat temu. Przyczyny tego nieszczęśliwego incydentu na razie pozostają nieznane.

Nieszczęsny mężczyzna stracił życie, upadając z punktu obserwacyjnego zlokalizowanego na edukacyjnym szlaku. Jego ciało zostało odnalezione na miejscu tragedii – na skarpie skalnej. Jak informował dyżurny kierujący działaniami Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi w rozmowie z mediami, nie było konieczności interweniowania służb ratunkowych, gdyż miejsce, gdzie znaleziono ciało, było łatwo dostępne. Przybyły tam lekarz stwierdził śmierć mężczyzny.

Aktualnie trwa badanie okoliczności prowadzone przez policję i prokuraturę na miejscu zdarzenia. Celem śledztwa jest ustalenie, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy też można wykluczyć udział osób trzecich.

Wilcza Góra, inaczej zwana Wilkołakiem, to szczyt o strukturze bazaltowej, zlokalizowany na Pogórzu Kaczawskim. Mający 367 metrów wysokości szczyt znajduje się pomiędzy Złotoryją, Jerzmanicami a Wilkowem. Jest on jednym z ostatnich świadków aktywności wulkanicznej, która miała miejsce około 15,5 milionów lat temu.