Od 26 czerwca, popularne wrocławskie miejsce do kąpieli, znane jako „Królewiecka”, zostało oficjalnie zamknięte dla użytkowników. Głównym powodem tego są sinice, które zaczęły tam zakwitać. Sanepid wyjaśnia, że do rozkwitu tych organizmów przyczyniły się panujące wysokie temperatury oraz niski stan wody.
Maciej Fedorczuk, rzecznik Młodzieżowego Centrum Sportu we Wrocławiu, informuje, że kąpielisko jest nieczynne do odwołania. Dopiero po kolejnej kontroli i decyzji sanepidu możliwe będzie ponowne otwarcie. Jednakże zaznacza Fedorczuk, plażowanie i relaks na brzegu nie są zabronione – obowiązuje jedynie restrykcja dotycząca kąpieli. Rzecznik uściśla również, że na terenie obiektu będą dyżury pełnić ratownicy w godzinach 9-19, a dodatkowo wywieszono czerwoną flagę jako ostrzeżenie.
Pojawienie się sinic jest częstym zjawiskiem w sezonie letnim w wyniku wysokich temperatur. Dodatkowo na rozkwit tych organizmów wpływ ma stagnacja, brak przepływu i mieszania się wód. Sinice pojawiają się najczęściej w płytkich zbiornikach wodnych, takich jak kąpielisko „Królewiecka”. Zakaz wchodzenia do wody jest stosowany ze względów bezpieczeństwa. Prawdzik dodaje również, że kontakt z sinicami może prowadzić do wielu dolegliwości zdrowotnych, takich jak nudności, wymioty czy biegunka.