Niezwykłe zdarzenie miało miejsce na wrocławskim lotnisku, kiedy to interwencję służb bezpieczeństwa wymagało nietypowe zachowanie jednego z pasażerów. Obcokrajowiec z Maroka w trakcie lotu do Polski zdecydował się na skorzystanie z e-papierosa w samolotowej toalecie, co natychmiast spowodowało aktywację czujnika dymu. Mężczyzna tłumaczył swoje postępowanie silnym uzależnieniem od nikotyny.
Podczas weekendu 13 stycznia, alarmująca wiadomość od pilota samolotu lecącego z Maroka zmobilizowała funkcjonariuszy we Wrocławiu. Jeden z podróżnych, po schowaniu się w kabinie toaletowej, użył e-papierosa, co uruchomiło system ostrzegawczy o dymie.
Po lądowaniu w Polsce, Marokańczyk został eskortowany przez Straż Graniczną. Próbował on usprawiedliwiać swoje niewłaściwe zachowanie ciężkim nałogiem palenia, z którym nie potrafi sobie poradzić. Za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem – informuje Paweł Biskupik z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
W tym samym okresie, Straż Graniczna miała do czynienia także z innymi przypadkami naruszeń dyscypliny na pokładach samolotów. Na przykład, w trakcie lotu do Kenii 60-letnia Polka zakłócała porządek na pokładzie, co okazało się być efektem spożycia alkoholu. Podobna sytuacja miała miejsce na pokładzie samolotu lecącego do Irlandii, gdzie 39-letni Polak ignorował polecenia załogi. Również 47-letni mężczyzna, który 16 stycznia przyleciał do Wrocławia z Hiszpanii, odmówił posłuszeństwa kapitanowi samolotu i za to również otrzymał mandat.