Wrocław doświadcza nasilonego trendu kradzieży samochodów, z przestępcami nie zważającymi na miejsce – nawet zabezpieczone garaże podziemne stanowią cel ich działania. Zjawisko to jest głośno omawiane na forach społecznościowych, gdzie mieszkańcy alarmują o nasileniu problemu. Jednakże, według raportów policyjnych, liczba kradzieży aut w mieście ma tendencje spadkowe.

Z postów użytkowników wrocławskich grup społecznościowych wynika, iż wzrasta liczba przypadków kradzieży pojazdów. Wiadomości typu: „W nocy z 24 na 25 stycznia z naszego podziemnego garażu skradziono BMW serii 5” czy „Zostałem okradziony z samochodu na parkingu podziemnym przy ulicy Królewieckiej” stają się coraz bardziej powszechne. Ludzie nawzajem ostrzegają się o narastaniu problemu kradzieży aut.

Jednak policja zaprzecza tym twierdzeniom. Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, Aleksandra Freus, tłumaczy: „Nasze statystyki pokazują, że od początku do końca roku 2022 doszło do 382 kradzieży pojazdów, podczas gdy w roku 2023, w tym samym okresie, odnotowano 283 przypadki. To stanowi znaczący spadek o 99 kradzieży, co przekłada się na niemalże 30 procent”. Pani Freus dodatkowo zestawia dane za półrocze: „W pierwszych sześciu miesiącach 2022 roku zgłoszono kradzież 142 samochodów, a w kolejnych sześciu – 240. Z kolei w roku 2023, w pierwszym półroczu skradziono 126 samochodów, a w drugim – 157”.

Te statystyki dotyczą zarówno Wrocławia, jak i całego powiatu wrocławskiego. Policja podkreśla także, że coraz częściej udaje się odzyskać skradzione pojazdy. „W roku 2022 udało nam się odzyskać 250 aut, a rok później liczba ta wzrosła do 263” – dodaje Aleksandra Freus. Należy jednak zauważyć, że statystyki te uwzględniają też samochody skradzione przed rokiem 2022 oraz te pochodzące z innych miejsc.

„Nasze raporty jednoznacznie ukazują roczny trend spadkowy jeśli chodzi o przestępstwa związane z kradzieżą pojazdów” – konkluduje oficer prasowy.